Małżeństwo to związek dwojga ludzi opierający się na miłości, wierności i wzajemnej pomocy.
Jest to oczywiście założenie idealistyczne. Problem pojawia się gdy pojawia się osoba trzecia.
Zdrada małżeńska jest jednym z najcięższych, ale i jednym z najczęstszych powodów rozwodów oraz przyczyn orzekania o winie jednego z małżonków.
Istnieje powszechne przekonanie, iż małżonek, który zdradził zostanie uznany za wyłącznie winnego rozpadu małżeństwa.
Nic bardziej mylnego.
W znakomitej części przypadków prowadzone postępowanie dowodowe wskazuje, iż zdrada była przyczyną lub skutkiem zachowań drugiego małżonka, który przez Sąd zostaje uznany za współwinnego rozpadu małżeństwa.
Nie można także przypisać winy niewiernemu małżonkowi, jeżeli do zdrady doszło po faktycznym rozpadzie związku małżeńskiego. Czyli jeżeli zdrada miała miejsce po wygaśnięciu każdej z trzech więzi łączącej małżonków: emocjonalnej, fizycznej i gospodarczej.
Ostatnim przypadkiem jest sytuacja, w której po fakcie powzięcia przez małżonka wiedzy o zdradzie decyduje się on jednak na ratowanie małżeństwa i małżeństwo funkcjonuje tj. zachowane zostają wspomniane trzy więzi małżeńskie ( w takiej sytuacji decyduje także czas dalszej kontynuacji małżeństwa).
Reasumując aby w wyroku rozwodowym przypisać małżonkowi winę za rozpad małżeństwa, konieczne jest wykazanie przed Sądem, iż małżonek swym zachowaniem, np. zdradą, doprowadził do zerwania więzi małżeńskich i w konsekwencji nastąpił zupełny i trwały rozkład pożycia małżeńskiego.
W tym zakresie przedstawiciele judykatury są jednomyślni. Wyraz temu dał min. Sąd Apelacyjny w Katowicach w wyroku z dnia 12 marca 2010 r., sygn. akt: I ACa 35/10, w którym stwierdził, iż:
„orzekając w przedmiocie winy sąd winien ustalić czy występuje sprzeczność zachowania się albo postępowania małżonka z normami prawnymi lub zasadami współżycia, określającymi obowiązki małżonków, a sprzeczności tej towarzyszy umyślność lub niedbalstwo tegoż małżonka. Nadto między takim zachowaniem się lub postępowaniem małżonka, a powstałym rozkładem pożycia małżeńskiego musi istnieć związek przyczynowy. Nie każde naruszenie obowiązków małżeńskich stanowić będzie o winie danego małżonka lecz tylko te, które miało wpływ na spowodowanie (bądź utrwalenie) rozkładu pożycia małżeńskiego”.
Oczywiście należy pamiętać o tym, iż każda sprawa jest niezwykle indywidualna a o jej wynikach przesądzają twierdzenia i fakty przedstawiane przez strony jak też prowadzone postepowanie dowodowe.
Sąd w sprawie rozwodowej bada zatem całokształt pożycia małżonków i na tej podstawie zdecyduje o kwestii winy w rozkładzie pożycia. W wyroku możliwe jest uznanie wyłącznej winy jednej ze stron bądź winy obu stron, oczywiście przy braku zgodnych wniosków o rozwód bez orzekania o winie.
*****
Poczytaj też o:
{ 1 komentarz… przeczytaj go poniżej albo dodaj swój }
W idealnym świecie ludzie przysięgają sobie przed ołtarzem raz i do końca. Są ze sobą na dobre i na złe, a miłość nigdy się nie kończy. Niestety, w prawdziwym życiu wygląda to zupełnie inaczej.