Angelika Czubacka-Pędzisz

radca prawny

Absolwentka UMCS w Lublinie, wykładowca w ramach szkoleń dla kandydatów na Członków Rad Nadzorczych Spółek Skarbu Państwa. Autorka licznych publikacji z zakresu prawa nieruchomości. Ekspert internetowego wydania Gazety Wyborczej i Gazety Finansowej. Specjalizuje się w szeroko pojętym prawie nieruchomości oraz prawie rodzinnym. Posiada wieloletnie doświadczenie w prowadzeniu spraw rodzinnych. Z powodzeniem reprezentuje Klientów w postępowaniach sądowych. Skuteczny mediator.
[Więcej >>>]

Kontakt z prawnikiem

Nowe opłaty w sprawach rodzinnych.

Angelika Czubacka-Pędzisz25 września 2019Komentarze (1)

W dniu 21 sierpnia 2019 r. weszła w życie ustawa o zmianie ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych z dnia 4.07.2019 r., która wprowadziła kilka kluczowych zmian do systemu opłat sądowych. W przypadku pewnego rodzaju spraw opłaty wzrosły w przypadku innych zmiany są na korzyść obywatela a w jeszcze innych nic nie uległo zmianie.

I tak zaczynając od końca w sprawach o rozwód i separację na dzień dzisiejszy zmian nie ma. Koszt wpisu sądowego wynosi 600 zł a w przypadku wydania wyroku rozwodowego na pierwszym posiedzeniu Sąd zwraca 300 zł powodowi, jako stronie inicjującej postepowanie i uiszczającej opłatę.

Nie uległy także zmianie dotychczasowe stawki, w wysokości 100 zł, w przedstawionych poniżej sprawach rodzinnych:
zezwolenie na zawarcie związku małżeńskiego, zmianę wyroku orzekającego rozwód lub separację w części dotyczącej władzy rodzicielskiej, separację na zgodne żądanie małżonków, zniesienie separacji, zezwolenie na udzielenie pełnomocnictwa do oświadczenia o wstąpieniu w związek małżeński, zwolnienie od obowiązku złożenia lub przedstawienia kierownikowi urzędu stanu cywilnego dokumentu potrzebnego do zawarcia związku małżeńskiego.

Jeżeli chodzi zaś o wzrost stawek tych zmian odnotowano najwięcej. Zacznijmy od najmniej dotkliwej, z punktu widzenia finansowego, zmiany – zmiany stawki opłaty kancelaryjnej.

Nowelizacją wprowadzono nowe stawki opłat kancelaryjnych. Od 21 sierpnia 2019 r. opłata kancelaryjna wynosi 20 zł za każde rozpoczęte 10 stron żądanego dokumentu tj.:
poświadczonego odpisu, wypisu lub wyciągu, odpisu orzeczenia ze stwierdzeniem prawomocności, odpisu orzeczenia ze stwierdzeniem wykonalności, zaświadczenia oraz za każdy wydany informatyczny nośnik danych (czyli zapis dźwięku lub obrazu z rozprawy).

Dość rewolucyjną zmianą jest wprowadzenie opłaty 100 zł od wniosku o wydanie orzeczenia z uzasadnieniem. Do tej pory strona nie ponosiła opłat z tego tytułu.
Jeżeli wnioskujący o doręczenie wyroku z uzasadnieniem decyduje się wnieść apelację od orzeczenia, wówczas uiszczone 100 złotych zostanie zaliczone na poczet wpisu od apelacji lub zażalenia. Czyli wysokość wpisu od apelacji lub zażalenia na skarżone orzeczenie obniżamy o uiszczone już uprzednio 100 zł.

Kolejną zmianą są zmiany w zakresie dochodzenia roszczeń alimentacyjnych. 
Pozew o uchylenie obowiązku alimentacyjnego, do tej pory podlegał opłacie stosunkowej w wysokości 5% wartości przedmiotu sporu. Obecnie jest to opłata stała zależna od wysokości dochodzonych alimentów. Istotne jest zatem jak ustalić wartość sprawy alimentacyjnej. Zgodnie z przepisami KPC jest to suma alimentów za 12 miesięcy. Po zmianach wpis w sprawie o uchylenie obowiązku alimentacyjnego jest pobierany w zależności od wartości dochodzonego roszczenia w wysokości:
do 500 złotych – w kwocie 30 złotych;
ponad 500 złotych do 1500 złotych – w kwocie 100 złotych;
ponad 1500 złotych do 4000 złotych – w kwocie 200 złotych;
ponad 4000 złotych do 7500 złotych – w kwocie 400 złotych;
ponad 7500 złotych do 10 000 złotych – w kwocie 500 złotych;
ponad 10 000 złotych do 15 000 złotych – w kwocie 750 złotych;
ponad 15 000 złotych do 20 000 złotych – w kwocie 1000 złotych.

Podwyższeniu uległa także opłata od wniosku w przedmiocie zabezpieczenia roszczenia niemajątkowego z 40 złotych do aż 100 złotych. Co ważne opłacie podlega również wniosek zawarty w piśmie wszczynającym sprawę. Do tej pory wniosek taki był bezpłatny. Przykładowo, jeżeli w pozwie o rozwód zawrzemy wniosek o zabezpieczenie kontaktów lub ustalenia miejsca pobytu małoletniego wniosek taki będzie podlegał opłacie 100 zł. Czyli łączna opłata to 700 zł ( 600 zł pozew o rozwód + 100 zł wniosek o zabezpieczenie).

Czas na obniżki a w zasadzie zwolnienie z opłaty. Pierwszy wniosek o wydanie orzeczenia z klauzulą wykonalności kończącego sprawę od strony, która inicjowała sprawę w sądzie (czyli od powoda lub wnioskodawcy) jest zwolniony z opłaty.

Dowody w sprawie o rozwód.

Angelika Czubacka-Pędzisz17 września 2019Komentarze (1)

Dowody w sprawie o rozwód to temat rzeka. Postępowania tego rodzaju charakteryzuje jedna zasada  „wszystkie chwyty dozwolone”. O ile w sprawach o rozwiązanie małżeństwa w drodze rozwodu bez orzekania o winie postępowanie dowodowe ogranicza się zwyczajowo do niezbędnego minimum o tyle w sprawach z orzekaniem o winie „rewia możliwości dowodowych” jest praktycznie nie ograniczona.

Przygotowując się do postępowania rozwodowego należy staranie przygotować strategię procesową. Należy odpowiedzieć sobie na pytanie na czym nam zależy w postępowaniu i jak możemy wykazać Naszą rację. Kolejnym krokiem jest uporządkowanie faktów potwierdzających nasze twierdzenia i skompletowanie dowodów na ich poparcie.

Zazwyczaj Klientom zależy na wykazaniu, iż postępowanie współmałżonka było skrajnie naganne. Jedankże nie jest to wystraczające do tego aby Sąd orzekł o wyłącznej winie współmałżonka. Aby Sąd w postępowaniu o rozwód mógł orzec o wyłącznej winie małżonka, w toku prowadzonego postępowania strona wnioskująca w tym przedmiocie musi być uznana za niewinną rozpadu. Uznanie przez Sąd, iż wnioskujący o rozwód małżonek jest chociaż w niewielkim stopniu winny rozpadowi małżeństwa unicestwia dążenie do orzeczenia wyłącznej winy drugiego małżonka.

Świadkiem w postępowaniu rozwodowym może być każdy, także członkowie rodziny.

Klienci często pytają mnie czy kochanek/ kochanka mogą być świadkiem.

Tak mogą. Nie ma żadnych przeciwskazań procesowych. Co więcej nawet warto zawnioskować o przeprowadzenie takiego dowodu. Wszakże świadek zobowiązany jest do mówienia prawdy, tym bardziej po złożeniu przysięgi. Przypominam, iż składanie fałszywych zeznań stanowi przestępstwo zagrożone karą pozbawienia wolności do lat 8.

Aby powołać taką osobę na świadka, musi dysponować jego imieniem i nazwiskiem a także adresem zamieszkania lub zatrudnienia. Osoba taka nie ma prawa odmówić odpowiedzi na zadane w postępowaniu pytania.

Kolejnym niezwykle atrakcyjnym z punktu widzenia przydatności procesowej dowodem są nagrania rozmów, zapisy rozmów na kominukatorach, emaile. Dowody z dokumentu, w tym przypadku wydruki korespondencji email, korespondencji z komunikatorów  mogą być wiarygodnym dowodem o ile ich autentyczność nie zostanie podważona.

W tym miejscu jednakże należy zatrzymać się przy nagraniach rozmów. Dowód taki może być uznany za nielegalny w sytuacji gdy druga strona ( nagrywana) nie wiedziała o tym. Rozstrzygnięcie w tym przedmiocie będzie zawsze należało do uznania Sądu.

W kwestii możliwości wykorzystania dowodów z nagrań dźwiękowych w sprawach rozwodowych – Sąd Najwyższy zajął stanowisko w wyroku z dnia 25 kwietnia 2003 r. pod sygn. akt IV CKN 94/01 stwierdzając, iż wykonanie nagrań rozmów telefonicznych bez zgody jednego z uczestników rozmowy nie dyskwalifikuje całkowicie nagrania jako dowodu, jeżeli nie została zakwestionowana skutecznie autentyczność takiego materiału i jeśli nie jest to jedyny dowód wykazujący okoliczności istotne w sprawie.

Zdrada jest jednym z głównych przyczyn rozpadu związków małżeńskich. Jest to także jeden z głównych powodów orzekania przez Sąd winy za rozpad małżeństwa. Kilkukrotnie pisałam o tym, że niewierny małżonek może odczuć dotkliwie konsekwencje swojego błędu bądź to w postaci alimentów zasądzonych dla drugiego małżonka w wyroku rozwodowym bądź też przy podziale majątku. 

Niestety nie jest to jedyna konsekwencja. Zgodnie z ostatnim wyrokiem Sądu Najwyższego poczucie oszukania, zdrady jest wystarczającym powodem do tego aby dokonaną między małżonkami w trakcie trwania małżeństwa darowiznę odwołać. ( wyrok SN I CSK 13/18).

Trzeba bowiem pamiętać, iż każdy z małżonków może mieć majątek osobisty, którym może swobodnie dysponować. Wyrazem takiej swobody jest ponad wszelką możliwość zawarcie umowy darowizny. Nie istnieją żadne przeciwwskazania prawne do tego aby umowa ta została zawarta między małżonkami. Umowę darowizny między małżonkami można odwołać, analogicznie jak każdą darowiznę, na podstawie art 898 KC- w przypadku zaistnienia rażącej niewdzięczności. Jest to przesłanka pozytywna, która musi wystąpić.

Kiedy odwołanie darowizny nie jest możliwe?

  1. Kiedy darczyńca niewdzięcznemu obdarowanemu przebaczył.
  2. Z upływem rocznego terminu od daty, w której darczyńca dowiedział się o rażącej niewdzięczności obdarowanego.
  3. Kiedy darowizna czyni zadość obowiązkowi wynikającemu z zasad współżycia społecznego.

Uwierzcie mi na słowo w praktyce odwołanie darowizny nie należy do najlżejszych procesów.

Czym jest w związku z powyższym owa rażąca niewdzięczność?

Z treści tego przepisu wynikają dwie wskazówki, a mianowicie, że niewdzięczność ta ma osiągnąć stopień rażący oraz że ma być skierowana wobec darczyńcy.

Niewdzięczność obdarowanego polega na takim jego zachowaniu względem darczyńcy, które nie daje się pogodzić z moralnym nakazem poszanowania osoby świadczącej bezpłatnie określone dobro. Przy ocenie natężenia  niewdzięczności należy zawsze brać pod uwagę  kryterium subiektywne (punkt widzenia konkretnego darczyńcy), jak też  kryterium obiektywne (perspektywę rozsądnego  człowieka). Konieczność ta wynika stąd, że z jednej strony nie sposób opierać takiej oceny jedynie na wyobrażeniach darczyńcy, które mogą okazać się sprzeczne ze zdrowym rozsądkiem i doświadczeniem życiowym, z drugiej zaś strony nie można tu lekceważyć osobistych stosunków łączących darczyńcę z obdarowanym, które mogą przecież uzasadniać ostrzejsze potępienie niektórych zachowań tego ostatniego. Niewdzięczność przybiera zatem stopień rażący, gdy oba powyższe kryteria stosowane łącznie pozwalają uznać dane zachowanie się obdarowanego względem darczyńcy za szczególnie naganne i godna potępienia.

Rażąca niewdzięczność obdarowanego musi być okazana względem darczyńcy. Wyjątek należy uczynić w odniesieniu do tych wszystkich zachowań obdarowanego, które, choć zwrócone przeciwko innym osobom, mają na celu również urażenie uczuć samego darczyńcy.

Jedynie na marginesie wskazuję, iż o ile niewierność może być podstawą do odwołania darowizny między małżonkami o tyle nie może być powodem odwołania darowizny udzielonej przez teściów dla niewiernego współmałżonka ich dziecka.

Niewierność małżeńska obdarowanego małżonka, będąca zawinioną przyczyną rozwodu, nie stanowi bowiem rażącej niewdzięczności wobec darczyńców-teściów w rozumieniu. Rażąca niewdzięczność odnosi się do takiego zachowania obdarowanego, które jest skierowane przeciw darczyńcy świadomie i w nieprzyjaznym zamiarze, ukierunkowane zazwyczaj na wyrządzenie krzywdy lub szkody majątkowej. Nie są to działania nieumyślne, niezamierzone. Z zasady wyłącza się również działania skierowane przeciwko osobie trzeciej, chyba że podjęte są z zamiarem pokrzywdzenia darczyńcy (wyrok SN z 28 .03. 2012 r., sygn. V CSK 179/12).

W ostatnich latach odnotowuje się nie tylko wzrost liczby rozwodów ale także i drastyczny spadek liczby zawieranych małżeństw. Coraz więcej osób decyduje się na tzw. życie bez zobowiązań. Konkubinat kusił od lat osoby niechętne do „formalizowania swojego uczucia”. Faktycznie w taki związek łatwiej się wchodzi i  prościej wychodzi, przynajmniej w teorii… . Sprawy się komplikują w sytuacji gdy partnerzy żyjąc przez wiele lat zgromadzili wspólny majątek, zaciągnęli wspólnie kredyt bądź jeden z nich finansował i utrzymywał całe gospodarstwo domowe.

Konkubinat to nie małżeństwo i nie korzysta z praw i zasad przewidzianych dla tego związku w KRiO. 

Jedną z zasad konstytucyjnych jest ochrona małżeństwa (art. 18 Konstytucji RP). Co oznacza nie mniej nie więcej niż to, że Państwo ( system prawny) chroni prawnie zalegalizowany związek mężczyzny i kobiety zwany małżeństwem.

Polskie prawodawstwo nie przewiduje na chwilę obecną żadnych uregulowań umożliwiających regulację stosunków partnerskich podczas trwania konkubinatu lub po jego ustaniu. Niedopuszczalne jest stosowanie unormowań z zakresu prawa małżeńskiego (w tym wspólności majątkowej i podziału dorobku), nawet w drodze analogii do innych niż małżeństwo stosunków cechujących się istnieniem więzi osobisto – majątkowych. Takie konsekwentne i jednolite stanowisko jest, z pełnym poparciem przedstawicieli doktryny, przyjmowane w orzecznictwie Sądu Najwyższego na tle rozliczeń majątkowych osób żyjących w związkach partnerskich (wyrok SN z dnia 6 grudnia 2007 r., sygn.akt: IV CSK 301/07).

Z tych też względów stosunku partnerskie a w zasadzie sposób rozliczenia się partnerów po ustaniu ich relacji budzi wiele wątpliwości praktycznych. Z uwagi na brak uregulowań szczególnych zastosowanie znajdują przepisy ogólne Kodeksu cywilnego o współwłasności i bezpodstawnym wzbogaceniu.

Przykładowo jeżeli partnerzy żyjąc przez wiele lat dorobili się wspólnie pewnego majątku, bądź jeden z nich dokonywał nakładów na rzecz stanowiącą własność drugiego, rozliczenie roszczeń powinno się odbyć w procesie o zniesienie współwłasności.(uchwała SN z 30 stycznia 1986 r., sygn. akt III CZP 79/85, OSNC 1987, nr 1, poz. 2).

Sąd dokonując rozliczeń w takim stanie faktycznym do roszczeń z tytułu nabytych wspólnie na własność lub w posiadanie nieruchomości i rzeczy ruchomych, jak też z tytułu nakładów dokonanych na te przedmioty stosuje przepisy o zniesieniu współwłasności, natomiast do roszczeń z tytułu nakładów dokonanych przez jedną z wymienionych osób w przedmiotach należących do drugiej, a wchodzących w skład wspólnego gospodarstwa – przepisy o bezpodstawnym wzbogaceniu (uchwała SN z 30 stycznia 1970 r., sygn. akt III CZP 62/69).

Jak już wspomniałam na początku w aktualnym orzecznictwie podnosi się, że do partnerów nie mogą być stosowane przepisy dotyczące związku małżeńskiego.  Przepisy o bezpodstawnym wzbogaceniu należy stosować, gdy brak innej podstawy prawnej umownej, deliktowej czy wynikającej z art. 224–230 KC, na której możliwe byłoby przywrócenie stanu zgodnego z prawem i zasadami współżycia społecznego wobec konieczności uwzględnienia roszczenia o zwrot nakładów.  Zasądzeniu z tytułu bezpodstawnego wzbogacenia podlega kwota odpowiadająca aktualnemu stanowi wzbogacenia w dacie wyrokowania. 

Jedynie takie rozstrzygnięcie prowadzi do rzeczywistego przywrócenia naruszonej bez podstawy prawnej równowagi majątkowej, szczególnie gdy chwila uzyskania korzyści jest odległa od chwili jej zwrotu (wyrok SN z 18 stycznia 2017 r., sygn. akt V CSK 198/16).

Nie budzi też większych kontrowersji stanowisko, że do rozliczeń składników majątkowych, które partnerzt nabyli na współwłasność ułamkową, mają zastosowanie przepisy o zniesieniu współwłasności. Te nie mogą być jednak uznane za wyłączną, całościową podstawę rozliczeń po ustaniu konkubinatu, nie uwzględniają bowiem osobowego elementu wspólnoty partnerskiej  (wyrok SN z 21 marca 2018 r., sygn. akt V CSK 215/17).

Ochrona interesów majątkowych konkubentów w ich wzajemnych stosunkach nie powinna być nigdy intensywniejsza niż ochrona małżonków w analogicznych stanach faktycznych. Inne działanie oznaczałoby naruszenie bezspornych preferencji prawnych przyznanych małżonkom (postanowienie SN z 6 października 2004 r., sygn. akt II CK 47/04).

Małżeństwo to jedno wielkie zobowiązanie. Ślubując miłość, wierność i uczciwość małżeńską trzeba mieć świadomość, że te doniosłe słowa rodzą liczne konsekwencje nie tylko w osobistej sferze życia, ale również w licznych kwestiach formalnych w tym ekonomicznych. Jako przykład można wskazać zasadę, iż z dniem zawarcia związku małżeńskiego powstaje majątek wspólny małżonków, który zgodnie z domniemaniem zawartym w art. 43 § 1 KRiO należy do małżonków w równych udziałach. Ustawodawca podkreślił w ten sposób równouprawnienie istniejące w związku małżeńskim, niezależnie od faktycznie wniesionych do majątku składników.

Niezwykle często spotykam się w swojej praktyce z sytuacją, w której jeden z małżonków jest bardziej zaangażowany zawodowo od drugiego małżonka. Czasami jest to kwestia „układu” małżeńskiego gdy małżonkowie w porozumieniu ustalają, iż jedno z nich poświęci się wychowywaniu dzieci i prowadzenia domu. Niejednokrotnie kwestia ta nie jest wynikiem porozumienia a scenariusza napisanego przez życie. W każdym z tych dwóch przypadków, w sytuacji rozwodu i podziału majątku, możliwe i wielce prawdopodobne są spory kto ile włożył w budowanie wspólnego dorobku i jak się tym dorobkiem podzielić, w szczególności jeżeli w grę wchodzi wina za rozkład małżeństwa. W jednym z wcześniejszych wpisów odnosiłam się już do tej problematyki.

Automatyczne zastosowanie domniemania równych udziałów w majątku wspólnym może być w wielu przypadkach krzywdzące dla jednej ze stron.

W ostatnim czasie do tej problematyki odniósł się ponownie Sąd Najwyższy.

W wyroku z dn. 10 stycznia 2019 r. w sprawie o sygn. akt: II CSK 337/18 między stronami postępowania doszło do orzeczenia rozwodu z winy jednego z małżonków. Ocena etyczna zachowania tego małżonka miała charakter niezwykle negatywny. Na powyższe wpłynęła przede wszystkim zdrada, ale też porzucenie oraz brak wsparcia w utrzymaniu rodziny i tworzeniu majątku wspólnego. Na podstawie tej oceny, która uwzględniła całokształt postępowania małżonka w czasie trwania małżeństwa można były wprost dojść do wniosku, że nienależycie wykonywał on obowiązki względem rodziny. Czy takie zachowanie może być przyczyną odstąpienia od orzeczenia równych udziałów w majątku wspólnym?

TAK.

W odpowiedzi należy wskazać, że zgodnie z brzmieniem art. 43 § 2 KRiO możliwy jest nierówny podział, jeśli zaistnieją łącznie dwie przesłanki. Po pierwsze muszą powstać ważne powody, które uzasadniają naruszenie ogólnej zasady, iż oboje małżonków ma równe udziały w majątku wspólnym. W doktrynie wskazuje się, że powody te muszą mieć charakter niemajątkowy. W szczególności chodzi, więc o takie które są poparte zasadami współżycia społecznego. Za powyższe uznane mogą być trwonienie majątku, alkoholizm, narkomania czy hazard. Zgodnie z przyjętym stanowiskiem doktryny i judykatury ważnym powodem może być również długotrwała separacja faktyczna małżonków w szczególności, jeśli była przez nich ustalona i akceptowana, w czasie której każde z nich prowadziło własne gospodarstwo, gromadząc dochody we własnym zakresie. Drugim warunkiem jest nierówny stopień przyczynienia się każdego z małżonków do powstania majątku wspólnego. Zachowanie stanowiące przyczynianie się do powstania majątku wspólnego to przede wszystkim działanie, które zmierza do powiększenia tego majątku. W szczególności należy wziąć pod uwagę zarobki lub inne dochody osiągane przez małżonków, rozkład ciężaru obowiązków wychowawczych i prac domowych, nakład osobistej pracy przy wychowaniu dzieci i we wspólnym gospodarstwie domowym.

Należy podkreślić, że te dwie przesłanki się krzyżują. Sam nierówny stopień przyczynienia małżonków do powstania majątku wspólnego nie może być uznany za ważny powód do odstąpienia od orzeczenia równych udziałów. Niezbędne jest również uwzględnienie zachowania małżonka w okresie małżeństwa, w szczególności wykonywanie lub nie obowiązków względem rodziny. Konieczne jest uwzględnienie nie tylko negatywnego postępowania, ale również innych czynności, które generalnie mogą pozytywnie wpłynąć na ocenę zachowania. Na marginesie wskazuję, że Sąd Najwyższy sformułował tezę zgodnie z którą sama wina rozkładu pożycia małżeństwa, stwierdzona podczas rozwodu nie wypełnia przesłanki ważnych powodów za art. 43 § 2 KRiO (Postanowienie SN z dn. 7.06.2000 r., III CKN 455/00, LEX: 1221130). Muszą bowiem zaistnieć wyjątkowe okoliczności i niezbędne jest ich potwierdzenie w sądzie. Konieczne jest więc wystąpienie na drogę sądową i ustalenie nierównych udziałów w orzeczeniu. Sąd nigdy nie rozstrzygnie o nierównym podziale majątku z urzędu, zawsze niezbędne jest żądanie jednej ze stron. W trakcie procesu ciężar udowodnienia obu przesłanek spoczywa na małżonku wnoszącym o ustalenie nierównych udziałów. Małżonek nie może żądać ustalenia nierównych udziałów co do niektórych składnikach majątku wspólnego. Ustalenie udziałów w majątku odbywa się całościowo.